piękna słoneczna pogoda i lekka chłodnawa bryza - za to między innymi kocham swoją wyspę i nie zamieniłbym jej na pełne duchoty i spalin ulice wielkich miast. W nawet największe upały zazwyczaj mamy lekka bryzę od morza i jest wspaniale. Dzisiaj kolejny raz w marynistycznych klimatach i w pełnych promieniach słońca od wczesnego poranka wpadających przez okno.
Ostatni weekend obfitował w spacery i spotkania. Brakowało czasu na bieżące uzupełnianie bloga i dopiero wczoraj wieczorem wrzuciłem cztery tematy. Co by nie uciekło - kilka linków zapraszających do obejrzenia.
Hanbok Aubriety |
słońce i chmury |
peners & pleners |
wrona i ona |
pozdr.Vslv
Znów fajny wygląd w uniwersalnym (zawsze atrakcyjnym) zestawie kolorów. Takie buty u mężczyzn lubię. Przedostatnie zdjęcie zdecydowanie mi się nie podoba ;-). Pozostałe - przeciwnie, to ostatnie szczególnie...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Witam - dzk b
Usuńto przedostatnie to jest cały cykl tematyczny pokazujący polskiego turystę zwiedzającego któryś tam cud świata :-) robienie stale "ładnych" fotek może być nudne :-)
Ostatnie to cała przygoda Vegi z wroną - ganiały się wzajemnie.
Buty są ciekawe i faktycznie porządnie przeszyte, jak to widać na fotkach.
pozdr.Vslv
Vislav, czy Ty jesteś wpływowym pasjonatem, czy może tanim narzędziem marketingowym?
OdpowiedzUsuńNic z tego. Wędruję sobie swoją ścieżką, o czym zresztą napisałem u Mr.V.
UsuńMarketingu absolutne zero, natomiast mój styl jest moim indywidualnym stylem. Nie namawiam nikogo do kopiowania, bo się do tego nie nadaje z wielu względów.
Lubię kolory, nie lubię nudy również w strojach.
pozdr.Vslv