Witam,
tak, jak napisałem wcześniej - niedziela obfitowała w spacery i spotkania. Wieczorem wybraliśmy się na spotkanie zorganizowane przez właściciela nowo otwartej hurtowni florystycznej. Zlokalizowana jest na obrzeżach miasta w pobliżu lasu. Interes dopiero się rozkręca, a spotkali się właściciele i pracownicy różnych kwiaciarni ze Świnoujścia. Warunki typowo polowe co nie przeszkadzało w miłym spotkaniu. Był również utwór na flet pasterski zagrany przez Aubrietę.
Ciuszki oczywiście cieplejsze - wieczory na naszej wyspie potrafią być bardzo chłodne i ten też taki był. Kilka fotek pokazujących to miłe branżowo-towarzyskie spotkanie.
pozdr.Vslv
Jak zwykle wyglądasz cudnie w tych swoich marynistycznych zestawach.
OdpowiedzUsuńOgnisko, jedzonko, muzyczka, przyjaciele...
Żyć nie umierać:)
Witaj Bea!
Usuńdzięki. Natomiast umierać nazajutrz :-) raz się żyje :-) a w dobrym towarzystwie ....
pozdr.Vslv
Bardzo dobry zestaw. Jak na Ciebie to klasycznie elegancki aż do bólu ;)
OdpowiedzUsuńWitaj Zaki,
Usuńdzk b - różne są odcienie elegancji, na szczęście jestem bosman, a nie master :-)
pozdr.Vslv
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń1.Mnie też się podoba taki elegancki luz.
OdpowiedzUsuń2.Ale ta dziewczyna ma fajne dredy!
3.Nie wiedziałam, że flet pasterski jest taki duży.