Witam,
po dłuższej nieobecności powróciłem na łono macierzystego bloga. Poza nieudokumentowana podróżą poprzez Bałtyk, razem z przyjaciółmi zrealizowaliśmy projekt "Osobliwości .....". Było super, hucznie i wesoło - prawie cztery dni w zupełnej leśnej głuszy, w klimatycznej leśniczówce nazwanej wzorem z filmów Kordon 13.
Powracając do cywilizacji, szmatkowo jeszcze tkwię w tym projekcie.
pozdr.Vslv
kurczę, zazdroszczę tej beztroski.
OdpowiedzUsuńWygląda to wszystko na naprawdę genialną zabawę :D Aż dopadła mnie odrobina nostalgii za obozem hacerskim: zamknięci w lesie ludzie chwilowo żyjący w świecie,którego nie zrozumie do końca nikt, kto do niego nie wkroczy ^^
OdpowiedzUsuńWitam,
OdpowiedzUsuń# Ala - to nie jest wcale trudne, zawsze można się przyłączyć
# Królewna Kier - wygląda na to, że doroślejemy zbyt szybko. Czasami nawet "umieramy" w wieku 30+. Dziękuję za wszystkie ostatnie komentarze, jest mi miło.
pozdr.Vslv
Łał, ale buuuty!
OdpowiedzUsuńWspaniałe....
Witaj Bea,
OdpowiedzUsuńrzeczywiście mają dostojny militarny wygląd. Co ciekawe, to nie jest demobil i nie są tak ciężkie, sztywne i solidne, jak typowo żołnierskie buty.
uściski Vislav
do grona beztroskich dołączyłam wczoraj wieczorem w gronie przyjaciół, było całkiem przyjemnie, szkoda tylko, że dziś nie mogę się dobudzić :)
OdpowiedzUsuńAla, :-)
OdpowiedzUsuńw moim przypadku dochodzenie trwało mniej więcej tyle samo czasu co odchodzenie. Chyba się starzeję :-)
pozdr.Vslv