jest szaro, pochmurnie i dmucha - sztorm na Bałtyku. W taką pogodę to najlepiej siedzieć w domu i oglądać świat przez okno. Jednak, jak już trzeba wyjść (ach ta praca!), najlepszym rozwiązaniem jest solidny płaszcz i nie mniej solidny kapelusz. W razie deszczu parasole lubią przewijać się na lewą stronę przy tak silnym wietrze. Miejscami w koszach na śmieci widać połamane parasole - własność optymistów, co to uwierzyli reklamom o niezniszczalności tychże wynalazków.
Dzisiejszy zestaw odpowiada pogodzie. Dłuższy nieprzepuszczający wiatru płaszcz i filcowy kapelusz w funkcji ochronnej. Reszta w tonacjach "emergency", czyli żółty i pomarańczowy w przewadze nad resztą.
W każdym bądź razie całość dobrze chroni przed kaprysami pogody, a kolorowe tonacje pozwalają wierzyć, że kiedyś wyjdzie słońce. Tak ma być na zakończenie pracy - apogeum sztormu około godziny 15-16, lecz równocześnie słońce wyglądające zza chmur.
Ostatnie dwie fotki w admiralskiej marynarce, czyli zestaw na najbliższe ładne parę godzin. Bez kapelusza oczywiście - to taki sztafaż do fotek, urozmaicający skryto-rudą, po części byłego blondyna, rzeczywistość.
Miłego i i niezbyt sztormowego weekendu życzę
Vislav
Vislav
ps. te pogniecione i niezbyt odprasowane szmatki, to wina sztormu :-)
ps.2 - dlaczego tak kolorowo?
Salon Niezależnych - Bażant i kura
przypomniała mi się FAMA i Salon Niezależnych
przypomniała mi się FAMA i Salon Niezależnych
Hej Vislav,
OdpowiedzUsuńprzynajmniej będzie Cię widać jakby nadszedł niespodziewany tajfun. U nas wczoraj był tak porywisty wiatr, że parasol wygięło mi chińską ósemkę.
Brawo za odważne połączenie kolorystyczne!
Bardzo lubię kardigany, Twój ma świetny odcień. Podobają mi się buty i skarpetki w paski:)
Życzę również miłego weekendu!
Witaj Bea,
OdpowiedzUsuńdzk, o parasolach napisałem.
Ostatnimi czasy moje wędrówki po SH, to poszukiwanie unikalnych kolorów.
Chyba mam jakąś odmianę "papuzicy" :-)))) (nie mylić z papuzią gorączką).
pozdr.Vslv
Super kolory i wszystko ładnie dopasowane... niech sobie wieje, nie ma rady trzeba przeczekać...u mnie też buro i wieje...pozdrawiam...miłego weekendu...
OdpowiedzUsuńA u mnie słońce!! :) lalala, lalalaaa :) Twój sweterek jest w jednym z moich ulubionych kolorów. Ale jakoś nie wpadłam na to żeby połączyć go z żółtym. Muszę popróbować.
OdpowiedzUsuńMiłego dnia!
Monique
Witam
OdpowiedzUsuńi ja musze pochwalic zestaw kolorow no i pogratulowac odwagi! Bo jednak takkich kolorowo ubranych Panow na ulicach niestety nie widac, a szkoda...
Za wyjatkiem kardiganu wszystkie pozostale kolory sa moimi :)
Milego wieczoru :)
znowu piękne połączenie kolorów :) zgadzam się z wildrose - w Polsce brakuje tak ubranych mężczyzn :)
OdpowiedzUsuń