Witam,
podstawą dzisiejszego lekko wiosennego zestawu jest biel: białe popelinowe spodnie i T-shirt z angory. Nie jest to jednak biel z laboratoriów i reklam proszków do prania. Chociaż niekoniecznie jest to widoczne na fotkach, jednak spodnie mają leciutko kremowy odcień. Również T-shirt nie jest śnieżnobiały - to nie jest wybielana bawełna, lecz królicza sierść, czyli angora.
Rzecz idealna na wczesnowiosenne chłody.
Reszta już wyraźnie kolorowa, chociaż kapelusz wskutek upływu lat i wybielającego działania słońca - jest coraz jaśniejszy i mniej słomkowo-żółty.
Marynarka pełni rolę kurtki i jest okryciem na zewnątrz. Poszetka i szaliczek w różnych kolorach, jednak oba dwa są w trendowe drobne kropeczki.
pozdr.Vslv
Sweter-rewelacja! Fajnie wygląda zestawiony z bielą. Z pomarańczową kurtką bardzo ciekawie to razem wszystko wygląda ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne połączenie kolorystyczne.
OdpowiedzUsuńT-shirt z angory? Ciekawa rzecz, nigdy czegoś takiego nie spotkałem.
Piekne kolory, ale chyba na letni zestaw jeszcze troszke za wczesnie, no chyba, ze u Ciebie juz letnia pogoda :)
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona fotografiami na Twoim blogu! Każde z plenerowych ujęć jest pięknym obrazem - niecodziennym uchwyceniem codziennej rzeczywistości. Oczywiście Twój styl jest równie niebanalny, ale może o tym innym razem bo dzisiaj przeżywam zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjne kolory :) Bardzo, bardzo dobry zestaw ! Pastele, słońce i nastrój letniej kanikuły spływają z ekranu :)
OdpowiedzUsuńSprawdzanie poczty ci szwankuje, wybacz że zaśmiecam komentarze ale albo odpisz na maile albo daj jakąś inną formę kontaktu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Jakub
Niejedna kobieta mogłaby sie uczyc od Ciebie wyczucia stylu! Rewelacja!
OdpowiedzUsuńOdważne zestawienie kolorystyczne,plus rewelacyjne buty.A tak na marginesie właśnie dowiedziałam się ciekawej rzeczy o angorze,dziękuję więc.
OdpowiedzUsuńA propos filmu ,,Brideshead''-polecam,mimo,że recenzentom przypadł do gustu w stopniu średnim,uważam,że to wspaniała historia,a poza tym kawał świetnej roboty kostiumologów i scenografów,więc choćby dlatego warto sięgnąć.
Ukłony!
Tak - dla wyobraźni i okularów słonecznych! Niech żyją! :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie połączone kolory...pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńWitam,
OdpowiedzUsuńrzeczy wykonane od niechcenia wychodzą najlepiej :-)
# Agnes - sweterek jest fajny i co istotne dla mnie 100% wełna w dobrej jakości.
To pomarańczowe to jest typowa marynarka, czasem używana jako kurtka.
# Mr.V - :-) bielizna z wełny lub angory jest bardzo dobrym rozwiązaniem na polarno-morskie klimaty. Najłatwiej znaleźć w Skandynawii
# Wildrose - dzk, T-shirt a angory załatwia problem z niskimi temperaturami o poranku. Może to być również cieniutki sweterek z merynosów, ale bez podkładki z bawełny
# Zadziorna - dzk. te style łączą się
# Klamoty - ostatnie dni na naszej wyspie były, jak letnie u nas
# Jakub - poczta jest OK. To roztargnienie i demencja starcza skutkuje. Przepraszam, przeryję się przez pare tysięcy e-maili i wyprostuję
# Jag - styl nie ma płci, a w naturze samce są bardziej kolorowe :-))))
# Helena - wełna i pochodne są doskonałym rozwiązaniem na zimne pogody
Warto poeksplorować tę witrynę
Woolpower
Wiele filmów oglądam ze względu na scenografię, kostiumologów, operatorów kamery, podkład muzyczny itd.
Muszę zobaczyć i ten. dzk.
# Monique - wyobraźnia i swoboda, oraz niezależność od konwenansów w realizacji - to jest to!
# Bastamb - dzk
pozdr.Vslv
Zgadzam się, że zestawienie kolorów jest fantastyczne, bardzo do mnie przemawia. Gdybyś przeszedł się w tym po molo w Heringsdorfie niemieccy urlopowicze pytaliby Cię, czy to z najnowszej kolekcji Hilfigera ;-)
OdpowiedzUsuń