piątek, 9 sierpnia 2013

do Anklam poranek

Podróżowanie i wyprawy dla mnie nie są tylko pokonywaniem przestrzeni. Odległość i miejsce nie ma znaczenia. Wyłącznym celem nie jest również adrenalina związana z przygodami i ryzykiem.

To jest również poranna kawa w obozowisku. To jest spacer o wschodzie słońca, gdy wszyscy jeszcze smacznie śpią. Jest tym podziwianie i chłonięcie różnych obrazów.

Nie lubię hoteli, pensjonatów, zamkniętych szczelnie kokonów namiotów. Lubię gwiaździste niebo, odgłosy natury, nawet brzęk komarów.

Lubię też dokumentować otaczający mnie świat.












2 komentarze:

  1. Ładne zdjęcia, wszystkie zachody słońca mają w sobie coś bajkowego :) Patrząc na ostatnie fotografie mam już ochotę uciec od miejskiego zgiełku na łono natury, najlepiej pod namiot :):)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie mam slow, piękne zdjęcia, takie spokojne i pełne natury!

    OdpowiedzUsuń

Witam,
dziękuję za wszelkie komentarze, komplementy i nagany.
Niemniej jednak proszę się powstrzymać z reklamowaniem czegokolwiek i kogokolwiek!!!!
dzk b Vslv