wtorek, 13 sierpnia 2013

ostatni etap wyprawy do Anklam - powrót

Ostatni etap wyprawy do i z Anklam samotnie na wiosłach, odbyłem na trasie: dzika plaża obok Stolpe - plaża w Kamminke.
Leciałem, jak na skrzydłach napędzany wiosłami, silnym wiatrem i wysoką falą. Już po powrocie dowiedziałem się, że w tym dniu rybacy nie wypłynęli na połowy na swoich kutrach ze względu na sztormową pogodę i falę.
Ja natomiast po przewiosłowaniu bez mała 150 kilometrów, tego dnia w tych trudnych warunkach wreszcie załapałem technikę pływania na tej desce w stylu "sit on top".

W odróżnieniu od wieloletnich doświadczeń wynikających z pływania na canoe przestałem obserwować pracę kadłuba na fali i korygować jego kurs.
Górna część ciała napędza deskę i nadaje kierunek za pomocą wioseł. Natomiast dół ciała razem z deską całkiem niezależnie i swobodnie "tańczy" na fali.
Jedynie unikałem spoglądania wstecz na doganiające mnie grzbiety wysokich fal i wywołujące dreszcze na plecach. Oczywiście cała ta technika wymaga doskonalenia i treningu.

Z całej wyprawy najtrudniejsze było ostatnie kilkadziesiąt metrów ostrej fali przybojowej przy lądowaniu na plaży w Kamminke. Deska kilka razy była całkowicie pod wodą i niewiele dzieliło mnie od wywrotki. Oczywiście zagrożenie dla mnie było niewielkie ze względu na małą głębokość, jedynie szkoda mi było totalnego przemoczenia bagaży.
Również ze względu na obciążenie bagażem próba surfowania na desce była skazana na niepowodzenie.

Po wylądowaniu na plaży przyprowadziłem pozostawiony na cztery dni rower i wózek, szybko spakowałem graty. Wypiłem małe piwo i wypaliłem skręta gapiąc się na bardzo już sztormowy zalew.
Wyprawa zakończyła się, a mnie pozostało około 10 kilometrów rowerem z wózkiem i deską w powrocie do domu.

Płynąc do Kamminke po drodze zawinąłem na mini-plażę i mini-raj. Będzie jeszcze trochę fotek, czyli epilog kończący tę relację.












Oczywiście fotki oddają tylko po części realia pływania. Mogłem fotografować tylko w momentach, gdy warunki były łatwiejsze.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witam,
dziękuję za wszelkie komentarze, komplementy i nagany.
Niemniej jednak proszę się powstrzymać z reklamowaniem czegokolwiek i kogokolwiek!!!!
dzk b Vslv