Witam,
dzień ten poświęciliśmy na zwiedzanie północnej części wyspy Bornholm. Najbardziej widowiskowym obiektem był bezsprzecznie zamek, a właściwie pozostałość zamku w Hammershus. Olbrzymia kamienna budowla robiąca ogromne wrażenie również dzisiaj. Można sobie wyobrazić odczucia wyspiarzy i przybyszy z zewnątrz mieszkających zazwyczaj w parterowych drewnianych chatach i trafiających w to miejsce. Musiał porażać ogromem i majestatem.
Odwiedziliśmy też kilka innych miejsc, ale o tym w odrębnej relacji aby nie przeciążać tematu.
Po powrocie do Gudhjem przystąpiłem do gotowania "obiadu", no i wczesnym wieczorem zwyczajowo razem z Karmą i MariaM wybraliśmy się na piwo do portowej tawerny. Przybytek mało luksusowy i wyrafinowany jest miejscem raczej odwiedzanym przez tubylców niż turystów. Za to ma wspaniały klimat i widok na port, oraz jest fajnym miejscem do oglądania turystów spacerujących opodal z lodami nabytymi w pobliskiej cukierni.
Jako swoiste postscriptum do bornholmskiej wyprawy, Aubrieta prezentuje przez siebie zaprojektowany i własnoręcznie uszyty strój z pięknej niebieskiej wełenki zakupionej w trakcie pobytu na wyspie.
pozdr.Vslv
Dobry wieczór Vislav,
OdpowiedzUsuńpiękne widoki. Widać, że wspaniale się bawicie.
Jestem zazdrosna bo mój tata namawia mnie na Bornholm od kilku lat i jakoś nigdy tam nie dotarliśmy.
Spędził dużo czasu w Norwegii oraz Finlandii i zawsze marzył o wycieczce rowerowej po wyspie. Niestety ma papcio pecha bo ja nie jeżdżę na rowerze takich kilometrów jak on to potrafi;)
Uściski,
Bea
Witam, dopiero przejrzałam kilka postów, ale już jestem pod ogromnym wrażeniem tego bloga, a przede wszystkim Pana stylu! Fajnie widzieć tak dobrze ubranych ludzi, widać że ma Pan świetne wyczucie stylu i ubiera się "świadomie" Będę tu często zaglądać,życzę powodzenia w dalszym prowadzeniu tego bloga! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy blog! Ma Pan naprawdę ciekawe życie-ciągłe podróże :) poazdrościć tylko! Pozdrawiam ! i zdjęcia są naprawdę super! :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię marynarskie klimaty w ubraniach, mimo że motyw popularny to jeszcze mi się nie przejadł :)
OdpowiedzUsuńA strój Aubriety - niesamowity. Przede wszystkim bardzo Jej pasuje ten krój i kolor, w połączeniu z fryzurą to perfekcja.
Dodaję do obserwowanych, miło się ogląda dobrze ubranych ludzi :)
Ciekawa wyspa, piekne miejsca, potrafisz pokazac to co warte zobaczenia...
OdpowiedzUsuńNo i Aubrieta w ciekawym, oryginalnym stroju. Jak dla mnie to uzdolniona Artystka, znowu sie powtarzam do znudzenia, ale nic nie poradze, lubie takie niekonwencjonalne osoby jakimi jestescie Oboje!
no i lece dalej, bo widze kolejny post...
Witam,
OdpowiedzUsuń#Bea - uściski dla Tatki. Musicie wybrać się koniecznie na tę zaczarowana wyspę. Moje córy też jednego dnia "narzekały" na rowerowe tempo jakie narzuciłem. Natomiast na rolkach było dokładnie odwrotnie - to Karola narzucała tempo
podziękowania za pozostałe komentarze.
A to moje podróżowanie jest w zasięgu wielu osób, wbrew pozorom nie jest takie kosztowne.
pozdr.Vslv