Witam
po dość długiej przerwie.
Cały poprzedni tydzień spędziłem na Bornholmie i jestem oczarowany tą wysepką. Zresztą moje córy również, najchętniej pozostałbym tam na stałe.
Postaram się stopniowo pokazać kolejne dni pobytu, jednak materiałów mam wyjątkowo dużo i zajmie to trochę czasu.
Zaraz po powrocie z "wakacji" (tylko niestety tydzień) wypadł mi służbowy wyjazd na rozmowy do Trelleborga. Bałtyk tam i z powrotem pokonałem promami towarowymi Galileusz i Gryf głownie przewożącymi samochody ciężarowe.
Dwa dni na intensywnych rozmowach, trochę czasu na spacer i z powrotem do domu.
Zestaw szmatkowo podróżny cechuje potrzeba wyglądu, a przede wszystkim pragmatyzm w tak zmiennej chłodno-ciepłej pogodzie.
Podstawą są niezbyt grube wełenki: spodnie, marynarka i koszula. Ta ostatnia w ciemnozielonym kolorze jest ciekawym nabytkiem, rzadko spotykanym w sprzedaży uszyta z 100% wełnianej tkaniny.
Zestaw uzupełnia solidny i nieprzemakalny filcowy kapelusz, oraz długi płaszcz - lekki i nieprzemakalny nawet w silnej ulewie.
Zamiast torby podróżnej lub walizki, jak zwykle użyłem plecaczek i niezbyt dużej torby na ramię.
Tak wyposażony mogę podróżować w miarę komfortowo, bez względu na warunki na jakie trafiam.
pozdr.Vslv
nie lubię połączenia czerwonego z zielonym , ale na Tobie nie wygląda to "bożonarodzeniowo" :)
OdpowiedzUsuńWItaj :)
OdpowiedzUsuńTrafiłam tu przypadkiem i zagoszczę jako obserwator na dłużej :)
Zestaw z białą koszulą absolutnie super! Fajnie, że w tym babińcu mody zagościł mężczyzna :)
Pozdrawiam z Częstochowy :)
Paula
Witam pourlopowo :)
OdpowiedzUsuńPiękna wyspa, nie byłam i zazdroszczę możliwości spędzenia tam tygodnia.
Zdjęcia troszkę oddają atmosferę i urok wyspy!
i lece dalej ...