Witam,
dzisiaj pogoda sprzyja i jest wyraźnie oraz odczuwalnie cieplej. Na dzisiaj zmontowałem wysoce eklektyczny zestaw z jedwabną kamizelką w roli główniej. Kamizelka uszyta jest z średnio grubego jedwabiu w pięknym czerwono-karminowym kolorze, uzupełnionym nadrukowanymi brytyjskimi złotymi lwami. Do tego dochodzą metalowo-koralowe ozdobne guziczki. W połączeniu z dość obszerną białą jedwabną koszulą, o nietypowym "artystycznym" kołnierzyku - przywodzi na myśl czasy kolonialne i okres świetności Imperium.
Reszta już w bardziej sportowym stylu, czyli spodnie z bardzo delikatnej bawełny i krótka kurtka bez podszewki również z delikatnej w dotyku bawełny. Skórzany plecak i mokasyny to jeszcze inna bajka, czyli pełny eklektyzm. Oczywiście nie mogło zabraknąć słonecznego srebrnego wisiorka na szyi.
Używając wyrazistych kolorów w zamierzeniu udało się przełamać dominację bieli.
Takie szaleństwo jest potrzebne na niebawem rozpoczynający się kolejno dłuuugi weekend (jeden dzień urlopu).
pozdr.Vslv
Tym razem urzekł mnie plecaczek ;) skąd jest, jeśli można wiedzieć? no i skarpetki i baaardzo modnym kolerze <3
OdpowiedzUsuńZapraszam do odwiedzin po dłuższej przerwie:
www.king-cock.blogspot.com
Pozdrawiam ;)
Witaj Łukasz,
OdpowiedzUsuńplecaczek jest z SH - no name. Bardzo dobra skóra i solidnie wykonany.
Miał brzydkie plamy i zacieki. Zafundowałem mu kąpiel i ponowne układanie kształtu poprzez wypełnienie ręcznikami. Trochę pociemniał, ale wygląda świetnie, a plamy znikły.
No i co jest ważne, nie wygląda, jak świeżo zdjęty ze sklepowej półki. Skóra wymaga czasu, aby wyszlachetnieć.
Skarpetki z damskiego stoiska - sklep w Ahlbecku, mam blisko. Niestety Niemcy dla mężczyzn też nie mają nic ciekawego.
pozdr.Vslv