Witam,
w dniu wczorajszym, w późniejszych godzinach popołudniowych wybraliśmy się na wernisaż do Fortu Anioła.
Szamanka Aubrieta wystąpiła tym razem, jako Admiralka Aubrieta przywdziewając stosowny mundur Floty Północnej. Spotkanie było ciekawe. Poza obejrzeniem wystawionych obrazów, znalazł się czas na pogawędki z przyjaciółmi i mini-koncert: improwizacja na flet pasterski "W opuszczonym forcie".
Aubrieta wykorzystała jedno z pustych pomieszczeń o świetnej akustyce i zabrzmiała fascynująca muzyka.
Każde takie wyjście jest również dla nas okazją do przywdziania z lekka ekscentrycznych i wyróżniających się zestawów szmatek. Niestety stanowimy wyraźną mniejszość, aby nie powiedzieć "jedyność".
pozdr.Vslv
cudowna poszetka, samoróbka ?
OdpowiedzUsuńWitaj Paweł,
OdpowiedzUsuńjedno ze znalezisk wygrzebane w SH. W sam raz różnych kolorowych poszetek pozyskanych w ten sposób mam już niezłą kolekcję.
pozdr.Vslv
Bardzo ciekawie sie prezentowaliscie, swietny zestaw admiralski Aubriety!
OdpowiedzUsuńWyglądacie jak zwykle uroczo.
OdpowiedzUsuńNic dodać nic ująć:)))
Witam,
OdpowiedzUsuńWildrose i Bea - dzk b, wszystko jest zasługą Admiralki i Szamanki.
pozdr.Vslv
Przekaż szamance, że uwielbiam Jej fryza :)
OdpowiedzUsuńpoza tym bardzo bym kiedyś chciała przechadzić się z Wami oboma na jakimś spacerum :)))
Witaj Wielki Szwie L.M.P.
OdpowiedzUsuńAubrieta ślicznie dziękuje i przesyła szamańskie pozdrowienia.
A ścieżki po jakich wędrujemy, być może kiedyś się skrzyżują.
Byłoby niezmiernie miło powędrować i posiedzieć przy kawie, przy okazji szokując postronnych :-)
pozdr.Vslv