wieczorny spacer poświęcony na łapaniu tego co nieuchwytne, czyli ptaszków. Ja za pomocą aparatu, Vega na własnych łapach. Ja tam cośkolwiek upolowałem, Vego oczywiście nic. To nie polega na tym, aby łapać - cała zabawa polega na gonieniu.
Wieczór był chłodny i wietrzny - ciepła marynarka z pikowaną podpinką była w sam raz nad morzem.
No i efekty "łapania"
pozdr.Vslv
Ładne zdjęcia. Podoba mi się szczególnie to 4te od dołu. Powinno się nazywać "a w tle zielony ufoludek" :)) pozdrawiam,
OdpowiedzUsuńHej!
OdpowiedzUsuń:-) dzk
to nie jest zielony ufoludek, tylko cyber-donkiszot. Już kilkakrotnie występował na foto-sesjach.
pozdr.Vslv
Komentarz jeszcze do postu z wtorku "Tropik...". Z punktu widzenia kobiety ta dewiza powinna być: Wyglądasz dobrze, czujesz się dobrze. Co do upału, wy, pleć męska, tego nie rozumiecie, żenajważniejsze nie są materiały, a jak najbardziej odsłonięte ciało. Najbardziej adekwatna jest krótka sukienka na ramiączkah i bez pleców na rowerze, kiedy czuje się powiewy wiatru. W lecie cieszę się, że nie muszę izolować się od natury.
OdpowiedzUsuńWitaj Gralla,
OdpowiedzUsuńniezbadana jest natura kobiety :-)
Oczywiście feedback - czuję się dobrze i wyglądam dobrze, oraz wyglądam dobrze i czuję się dobrze - działa cały czas :-)
Też bym chciał, aby lato trwało 24/24 na dobę i 12/12 miesięcy w roku.
Czas najlepiej byłoby spędzać non-stop na rowerze, lub pokładzie łódki.
Niestety czasami trzeba pójść do pracy i wykonywać inne mniej lub bardziej ciekawe zajęcia.
W swojej pracy raczej nie występujesz w krótkiej sukience na ramiączkach i bez pleców, jeżdżąc rowerem po korytarzach szacownej instytucji.
Wtedy właśnie wiedza o właściwościach różnych tkanin jest jak najbardziej przydatna.
100/100 lata życzę
pozdr.Vslv