Całkiem przypadkowo, odwiedzając swój ulubiony sh stałem się właścicielem zielonej, kiczowatej bluzy. Chyba nigdy nie byłem zwolennikiem tego typu ozdób na ubraniach.
Skusił mnie jednak wyjątkowo staranny haft, wydziergany maszynowo w Chinach - mają tę technologię opanowaną do perfekcji.
Sam motyw łosia stojącego w wodzie na tle lasu też bardzo mnie ujął - brakuje tylko zachodzącego słońca. Majstersztyk kiczu.
Dziś wychodząc do pracy, do kompletu ubrałem ciemnozielone spodnie z grubego bawełnianego drelichu i nieśmiertelną tweedową kamizelkę.
Do kompletu doszedł filcowy zielony kapelusz i jedwabny szalik w różnych odcieniach brązu/pomarańczu. No i "kiczowaty" hunter jak żywy :)
Zamiennie dochodzi ciemnozielona tweedowa marynarka - Harris Tweed jacket
Myślę, że trochę luzu i dystansu do siebie czasami nie zaszkodzi.
Zyzcę miłego weekendu i dla tych co lubią "resetu" w doborowym towarzystwie.
pozdrowienia Vislav
**************************************************
No i jak zwykle zachęcam do zapoznania się z plakatem Mariam: To już półmetek konkursu - wynik w dalszym ciągu jest wielką niewiadomą???
♥ Vote 4 Mariam
♥ Głosuj na MariaM
♥ visit MariaM Draw&Wear Blog
♥ visit MariaM MariaCraft Blog
Witam! :) Bluza z marynarką wygląda jeszcze lepiej. Mimo, że kiczowata w tym wydaniu pasuje Panu idealnie :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNo łoś jest piękny. Zazdroszczę.
OdpowiedzUsuńWow łoś na rykowisku ;) jest świetny , świetnie też się Pan bawi tym kiczem :) i co najważniejsze dobrze Pan w nim wygląda :)
OdpowiedzUsuńFajnie to wygląda, bo zestaw jest z jajem i nie ma nudy:) Szczerze mówiąc to dzisiejszy post mnie trochę zaskoczył (pozytywnie)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Bardzo stylowo i jednocześnie na luzie :)
OdpowiedzUsuńŁoś wygląda jak żywy:-)pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńzwolennicy kiczowatych ciuszków- łączmy się :)
OdpowiedzUsuńSuper styl! Gratuluję wyczucia i elegancji! :-) Temu żaden łoś nie zaszkodzi, wręcz doda szyku ;-)
OdpowiedzUsuńSuper, znamy jelenie na rykowisku (też bez motywu słoneczka)teraz mamy łosia na bagnisku. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPS 1 w sprawie głosowania zamejlowałam do ponad 600 osób
PS 2 Lubię czytać ten blog, V. jesteś fenomenem :)
Świetny pomysł. Najbardziej lubię w blogach szafiarskich notki, gdzie mogę zobaczyć zaskakujący (mnie, bo może nie wszystkich) zestaw, który wbrew moim podejrzeniom, jednak wygląda dobrze. Naprawdę łowca z Ciebie i to bezkrwawy :)
OdpowiedzUsuńWitam
OdpowiedzUsuńDziękuję za wszystkie wyjątkowo sympatyczne komentarze.
Prawdę mówiąc miałem niejakie wątpliwości kompletując strój tego dnia do pracy. W zasadzie piątki zaczynają być również w Polsce dniem "luźniejszego stroju", tzw. casual Friday.
Znany jestem z dość oryginalnego jak na nasze realia podejścia do stroju, jednak nie aż tak.
Na porannym spotkaniu Prezes (ubiera się elegancko) spojrzał trochę dziwnie, jednak nie skomentował mojego wyglądu :), chociaż wyróżniałem się od otoczenia.
Pozostali współpracownicy również zachowali milczenie. Komplementów nie było :))))
♥ Paulina - to prawda, jednak zazwyczaj w biurze pracuję w kamizelce - marynarka jest odwieszona na oparciu jednego z foteli. Na fotkach staram się pokazywać jak to wyglada w naturze, bez specjalnych sesji/pokazów.
Mam w zapasie jeszcze jedną marynarkę typowo "hunterską/myśliwską" - postaram się pokazać i ten zestaw.
♥ Riennahera - to był przypadek i decyzja chwili :)
♥ ĆmaBarowa - to co jest na tym blogu i mój styl ubierania się to jedna wielka zabawa.
♥ Robaczek - też mam wrażenie, że czasami przynudzam poruszając się w utartych schematach. No cóż, ta pora roku nie daje zbyt wiele szans. Obiecuję poprawę na Wiosnę.
♥ Biurowa - luz i dystans do własnej osoby jest obowiązkowy :)
♥ Mamavizualka - dlatego go wybrałem :)
♥ Gosia - miejsce spotkań: Sromoda blog z nieocenionym Tomello na czele - styl blogu bardzo przystaje do kiczu.
♥ Mirageart - dziękuję
♥ ♥ Anonimowy - dziękuję podwójnie w swoim i MariaM imieniu!!! Serdecznie zapraszam bliżej ogniska - koczownicy i włóczędzy są bardzo życzliwi i otwarci.
♥ Klamoty - lubię zaskakiwać, a łowcą jestem rzeczywiście bezkrwawym - zapraszam również na mój fotoblog Vslv's World
pozdrawiam serdecznie Vislav
Z marynarą fajnie, bez marynary jak dla mnie okropnie:) Nie pasuje mi do jelonka kamizelka.
OdpowiedzUsuńfaces and places - :)
OdpowiedzUsuńO kurczę, ale mi się podoba! Obie wersje fajne, ale ta z kamizelką i podwiniętymi rękawami jest po prostu super. Wyglądasz bardzo luzacko, ba, młodzieńczo wręcz ;)
OdpowiedzUsuń♥ Ryfka - dziękuję, z tym młodzieńczym wyglądem to już nie ten wiek :) ale w sercu i umyśle nadal - co nawet czasami widać na fotkach :)
OdpowiedzUsuńKamizelka nie do końca mi odpowiadała - w sam raz ma krój na koszulę lub coś podobnego włożone w spodnie - nie miałem nic lepszego pod ręką.
pozdr.Vslv