Dzisiejszy zestaw to właśnie jedwabie. Zarówno spodnie, jak i koszula są z 100% naturalnego jedwabiu. Spodnie nie mają dodatkowej kolanówki (podszewki) niezbyt zazwyczaj sprawdzającej się w upały. Oba elementy garderoby są uszyte z tkaniny o niezbyt gęstym splocie zapewniającej odpowiednią przewiewność.
Natomiast marynarka uszyta jest z wiskozy i nie ma całkowicie podszewki.
Zestaw uzupełnia oryginalny kapelusz panama z Ekwadoru i lekkie płócienne obuwie.
Mamy lato i gdy świeci słońce, a słupek w termometrze szybko idzie w górę - równie szybko pęcznieje wakacyjny nastrój wypierając inne myśli i aktywności.
Oczywiście latem najlepiej nad wodę. Dlatego w tle przewija się mój nowy nabytek - deska SUP służąca do pływania na stojąco z użyciem jednego wiosła.
Historia tego stylu pływania i wiosłowania sięga 7000 lat przed naszą erą i występowała w wielu miejscach na świecie:
Jest w tej historii również basen Morza Śródziemnego i VIII wiek naszej ery. Do tej tradycji nawiązują długie deski hasake popularne do chwili obecnej w Izraelu.
Czasy nowożytne to surferzy na Hawajach w latach 60-tych ubiegłego stulecia.
SUP znowu wraca do popularności w wielu miejscach, a i u nas zaczyna się pojawiać. Czekam na najbliższy weekend, aby zacząć testować również tę deskę.
Oto jak powinien wyglądać znakomicie ubrany Pan w słusznym (?) wieku. Podziwiam i gratuluję smaku.
OdpowiedzUsuń