nie wszyscy się do tego przyznają, ale ja tak.
Dzisiejszy zestaw z serii skiper jest oczywiście w marynistycznym stylu.
Zresztą łatwo jest być skiperem na jednoosobowej desce, lub łodzi. Nie ma konkurencji. Wystarczy trochę szmatek i dodatków.
Niestety nie ma załogi i przy wiosłach trzeba zasuwać samemu. Zresztą łódkę targać po piachu również.
Dzisiaj po południu razem z córą Karoliną wybieram się nad morze znowu trenować spadanie z deski. Ma mocniej dmuchnąć to i fale powinny być większe. Cieszę się na pływanie i spotkanie. Karolina oderwała się na kilka dni od doktoratu, laserów, ciekłych kryształów oraz światłowodów i zawitała na wyspę.
W dzisiejszym zestawie na uwagę zasługuje popelinowa bawełniana koszula w marynistyczne paski. Tkanina jest doskonałej jakości i przypomina w dotyku kawałek spinakera (taki wielki żagiel przypominający na wietrze balon). Wszystkie szwy są wzmocnione, a mosiężne guziki zamiast przyszywania są nitowane.
Do tego doszły różne gadżety, jak skiperska czapeczka, szelki, kolorowy "waterproof" zegarek, szmaciane buty żeglarskie.
Jest też wisiorek - avatar hinduskiego bóstwa. Niestety nie udało się ustalić którego, ale wygląda reprezentacyjnie i groźnie. Mam nadzieję, że w razie czego pomoże wyplątać się z wodnych tarapatów.
Na zewnątrz jest tylko 17 oC, dmucha i jest pochmurno. Nie wpływa to jednak w znaczący sposób na mój dobry nastrój. Niech Was nie zmyli moja mina, bądź mimika. Ten typ tak ma i niekoniecznie odzwierciedla to stan mojego umysłu i duszy.
uwielbiam Pana!
OdpowiedzUsuń:-) dziękuję - na obrazku to każdy chłop może wyglądać fajnie - w naturze bywa różnie :-)
Usuńpozdr.Vslv
Uwielbiam marynarski styl, wspaniała stylizacja!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam na mojego bloga:
http://franciszekvex.blogspot.com
https://www.facebook.com/pages/Franciszek-Vex/520010831387328
Dla mnie to część otoczenia, w końcu mieszkam na nadmorskiej wyspie.
Usuńdziękuję i pozdrawiam Vislav
No i teraz jest super. Nie mogę sie do niczego przyczepić (chociaż czapeczka kojarzy mi się z trochę innym sportem...) Fajne okulary.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Lizawieta
Hej!
UsuńDziękuję. Czapeczka może się kojarzyć z innymi sportami. W wersji oryginalnej nawet daszek był charakterystycznie mocno wygięty, ale go naprostowałem, aby trochę zgubić to wrażenie.
Lubię wszystkie okulary, poza jakże modnymi: aviator i wayfarer.
pozdr.Vslv