Jestem zwolennikiem raczej inwestowania w sprzęt i wyposażenie nakierowane na różne i dość częste eskapady w mojej barwnej okolicy, niż zagraniczne raz w roku tygodniowe wojaże.
Co do wakacyjnego nastroju, to:
- oczywiście krótkie spodnie i buty na gołe stopy,
- indonezyjska dziergana czapeczka na głowę, chociaż lokuję ją stylowo raczej w okolicach Odessy,
- lekka marynarka bez podszewki z możliwością podwijania rękawów, natomiast bez potrzeby szpanerskiego odpinania guziczków mankietu,
- vintage torba na rower - nowy nabytek znaleziony w rupieciarni komisem AGD nazwanej.
Po pracy w zależności od chęci i wyboru. Może rower, może spacer, może deska, może dłubanie przy wyposażeniu, a może po prostu popołudniowa drzemka. Nie wiem jeszcze, jednak nic nie muszę, po prostu mogę - czas mnie nie goni, aż tak bardzo.
Zazdroszczę lata nad morzem, z bryzą i bez tego upalnego, stojącego powietrza w centrum miasta. Fajnie, że można po samym ubiorze zobaczyć samopoczucie, a to wygląda na iście wakacyjne. Świetny zestaw od a do z, choć ja bym założył pasek nano do tego zegarka. Koszula madras i spodenki w kolorze sun-faded róż to już bym powiedział esencja preppy ;) Jaki miałeś pasek do spodni? Zestaw idealnie współgra z wiosłem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
The-Bigwig
Hej!
Usuńdzisiaj rano to jest nawet zimno, a nie tylko ożywczo. Dmucha od morza. Tak więc będę miał szansę znowu potrenować na desce późnym popołudniem i wieczorem.
Co do zegarka zupełna zgoda - przeoczyłem. Powinienem zmienić na bardziej "sportowy".
Pasek do spodni był szeroki "tekstylny" w biało-czarne podłużne prążki.
Całość można określić, jako "preppy na emeryturze" biorąc pod uwagę wiek nosiciela :-) :-)
pozdr.Vslv
Genialna stylizacja, jestem pozytywnie zaskoczony! :)
OdpowiedzUsuńhttp://franciszekvex.blogspot.com
https://www.facebook.com/pages/Franciszek-Vex/520010831387328
ZAPRASZAM :)
Hej!
Usuńczasami coś tam się uda poukładać w miarę harmonijnie :-)
Zaglądałem na Twojego bloga - niezłe początki podoba mi się.
Zauważyłem, że mamy identyczne castaway'e. Moje, jednak są już spłowiałe oraz powoli przecierają się. Dzięki temu zaczynają być stylowe w wakacyjnym słowa rozumieniu. "Preppy" na wakacyjnym luzie wbrew swoim programowym założeniem lepiej wygląda, gdy nie jest takie nieskazitelne i widać na nim użytkowanie.
Na fb masz jeszcze pusto, ale "zalajkowałem" na przyszłość.
powodzenia
pozdr.Vslv
genialnie Pan pisze :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
MademoisellePoisson
Hej!
Usuństaram się wyrażać: ściśle, raczej ascetycznie i przejrzyście.
Czasami się bardziej rozpisuję, gdy jakiś temat mnie poruszy.
dziękuję i pozdrawiam
Vislav
Ale fajnie! Przepadam za bermudami. Indonezyjska czapeczka i mnie kojarzy się z krymką z Odessy, czyli O.K.
OdpowiedzUsuńDzięki. Nie byłem nigdy w Odessie. To skojarzenie, to suma obejrzanych filmów - głównie z drugiej połowy ubiegłego stulecia. jestem fanem również rosyjskiego kina i książek.
UsuńNie byłem tam i żałuję, że nie byłem. Jak mniemam niezbyt wiele pozostało z tamtych klimatów.
pozdr.Vslv