Witam,
tym razem zupełnie nowe oficerki-saperki Aubriety. Wersja zimowa produkowana dla Bundeswehry. Solidna gruba skóra i porządne podeszwy. Wewnątrz są wyściełane futrem z lamy.
Idealne buty dla koczowniczki Szamanki Aubriety. Chociaż, taki prezent bywa ryzykowny: -)
Szamanka ni z tego i owego w takich butach może powędrować w świat, a ja zostanę sam. No może nie całkiem - Vega pozostanie :-)
pozdr.Vslv
Jak skarpetki albo szalik się daje w prezencie, to obdarowana osoba moze odejść. Z powodu butów nie odejdzie :)
OdpowiedzUsuńWitaj Monique,
OdpowiedzUsuńpytałem się Aubriety i ma odrębną opinię. Szalik, jak smycz przywiązuje do siebie, natomiast dobre buty pozwalają wędrować w siną dal.
Co do skarpetek nie wypowiadała się.
pozdrowienia Vislav
Masz równie dobre buty, więc zawsze będziesz mógł powędrować z Nią ;)
OdpowiedzUsuńNo i często razem wędrujemy, to prawda :-)
UsuńButów się nie daje, żeby nie podeptać dobrych relacji i znajomości.
OdpowiedzUsuńButy się sprzedaje, choćby za 5 groszy.
Ach, te przesądy ...
Pozdrawiam, Joanna.