poniedziałek, 11 lipca 2011

pada i pada

Witam,
dzisiejszy dzień raczej do letnich nie należy. Jest wilgotno, raczej chłodno i cały czas pada od samego poranka.
Na taką pogodę sprawdza się już rzadka spotykany długi płaszcz przeciwdeszczowy z nieprzemakalnej tkaniny. Również wełniane niezbyt grube spodnie lepiej sobie radzą, niż lny i bawełny. Miałem okazję zobaczyć trochę dżinsów i innych bawełnianych spodni mokrych do kolan. Przy takim deszczu działają jak gąbka lub pompa wodna wysysając wodę dookoła :-)
Zamiast panamy wybrałem lekki filcowy kapelusz - chociaż nie przemókł, to jednak oklapł wyraźnie.

W proteście przeciw szarości i deszczowości założyłem czerwoną kamizelkę z motywem lwów i lilijek. Również skarpetki są w kolorze słomkowo-pomarańczowym. Takie połączenie optymizmu i deszczowego pesymizmu. Jednak od jutra ma być lepiej i już dziś wieczorem powinno wyjrzeć słońce, czego wszystkim zmokniętym i nadmorskim urlopowiczom życzę.


pozdr.Vslv

7 komentarzy:

  1. Bardzo podoba mi się Pana blog. Na pewno będę zaglądał. Pozdrowienia z Poznania :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakies krolewskie desenie na Tobie, burbonskie lilie, a lew, hmmm... pewnie niejeden wladca mial w swoim herbie :)
    Calkiem podoba mi sie ten Twoj wizerunek na deszczowa pore, gorzej z ta pogoda... koszmarna, czekam na slonce niecierpliwie, zanim skonczy mi sie urlop :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ach, drogi Vislavie to u was też leje... Szczerze muszę przyznać, że do póki nie wieje to ja lubię taką pogodę. Wczoraj przeszłam na piechotę z parasolem w ręku dwie dzielnice, aż mi nogi weszły nie powiem gdzie:) A jaka skóra na twarzy nawilżona, że ho, ho! jak mawia nasz prezydent.

    Kamizelka mi się nie podoba tym razem. Zbyt barokowa jak na mój gust. Płaszcz natomiast genialny.
    Taki płaszcz jest na całe życie.

    pozdrawiam,
    Bea

    OdpowiedzUsuń
  4. Witam,

    # Muzealne Mody - dziękuję, również Twój blog bardzo mi się spodobał.
    Źródło inspiracji w języku stroju jest ciekawym zagadnieniem. Będę zaglądał.

    # Wildrose - ta kamizelka jest ciekawa i rzeczywiście przynosi na myśl różne "arystokratyczne" konotacje. Zresztą wykonana jest z pięknego drukowanego jedwabiu w odmiennej od współczesnych kamizelek stylistyce i za to ją lubię.
    W godzinach południowych deszcz przestał padać i wyszło słońce.
    Zaklęcie podziałało :-)

    # Bea - przestało padać i świeci słońce :-)
    Kamizelka zbyt barokowa na/dla??
    Nic nie jest zbyt.... z mojego punktu widzenia. Zbyt wąskie, zbyt obszerne, zbyt kolorowe, zbyt monotonne - niekoniecznie - wszystko zależy od mojego pomysłu na kolejny dzień.
    Płaszcz jest genialny. Poszukiwałem właśnie takiego od dawna i się znalazł.
    NLP działa :-)

    pozdr.Vslv

    OdpowiedzUsuń
  5. U nas też wyszło słońce i zapowiada się upalny dzień:)

    Najważniejsze że Tobie podoba się kamizelka i dobrze się w niej czujesz. Nie oceniam nikogo i nie krytykuje. Dla mnie jest ZBYT teatralna, jakby z innej epoki, ale taki jest Twój styl i na tym polega jego unikalność.

    Uściski,
    Bea
    xoxox

    OdpowiedzUsuń
  6. Podoba mi się połączenie kamizelki z koszulą, lubię, kiedy uda się znaleźć rzeczy, które tak idealnie pasują do siebie wzorem :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Witam,

    # Bea - dokładnie o to chodzi - ubieram wyłącznie siebie, na swoje potrzeby i w swoim stylu. Ten blog jest pamiętnikiem, a ja jestem egocentrykiem :-)
    Fajnie, że wyszło słońce. Musiałem po przyjściu do biura dokonać korekty na podwyższoną temperaturę, wobec "pesymistycznych" oczekiwań z wczesnego poranka.

    Duuuuużo słońca i wyłącznie ciepłych deszczów!!!!

    # Królewna Kier - dzk b. Fajne masz fotki i zestawy na swoim blogu!

    pozdr.Vslv

    OdpowiedzUsuń

Witam,
dziękuję za wszelkie komentarze, komplementy i nagany.
Niemniej jednak proszę się powstrzymać z reklamowaniem czegokolwiek i kogokolwiek!!!!
dzk b Vslv