poniedziałek, 5 września 2011

Hammershus, dzień piąty

Witam,

dzień ten poświęciliśmy na zwiedzanie północnej części wyspy Bornholm. Najbardziej widowiskowym obiektem był bezsprzecznie zamek, a właściwie pozostałość zamku w Hammershus. Olbrzymia kamienna budowla robiąca ogromne wrażenie również dzisiaj. Można sobie wyobrazić odczucia wyspiarzy i przybyszy z zewnątrz mieszkających zazwyczaj w parterowych drewnianych chatach i trafiających w to miejsce. Musiał porażać ogromem i majestatem.
Odwiedziliśmy też kilka innych miejsc, ale o tym w odrębnej relacji aby nie przeciążać tematu.
Po powrocie do Gudhjem przystąpiłem do gotowania "obiadu", no i wczesnym wieczorem zwyczajowo razem z Karmą i MariaM wybraliśmy się na piwo do portowej tawerny. Przybytek mało luksusowy i wyrafinowany jest miejscem raczej odwiedzanym przez tubylców niż turystów. Za to ma wspaniały klimat i widok na port, oraz jest fajnym miejscem do oglądania turystów spacerujących opodal z lodami nabytymi w pobliskiej cukierni.











Jako swoiste postscriptum do bornholmskiej wyprawy, Aubrieta prezentuje przez siebie zaprojektowany i własnoręcznie uszyty strój z pięknej niebieskiej wełenki zakupionej w trakcie pobytu na wyspie.




pozdr.Vslv

6 komentarzy:

  1. Dobry wieczór Vislav,
    piękne widoki. Widać, że wspaniale się bawicie.
    Jestem zazdrosna bo mój tata namawia mnie na Bornholm od kilku lat i jakoś nigdy tam nie dotarliśmy.
    Spędził dużo czasu w Norwegii oraz Finlandii i zawsze marzył o wycieczce rowerowej po wyspie. Niestety ma papcio pecha bo ja nie jeżdżę na rowerze takich kilometrów jak on to potrafi;)

    Uściski,
    Bea

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam, dopiero przejrzałam kilka postów, ale już jestem pod ogromnym wrażeniem tego bloga, a przede wszystkim Pana stylu! Fajnie widzieć tak dobrze ubranych ludzi, widać że ma Pan świetne wyczucie stylu i ubiera się "świadomie" Będę tu często zaglądać,życzę powodzenia w dalszym prowadzeniu tego bloga! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ciekawy blog! Ma Pan naprawdę ciekawe życie-ciągłe podróże :) poazdrościć tylko! Pozdrawiam ! i zdjęcia są naprawdę super! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo lubię marynarskie klimaty w ubraniach, mimo że motyw popularny to jeszcze mi się nie przejadł :)

    A strój Aubriety - niesamowity. Przede wszystkim bardzo Jej pasuje ten krój i kolor, w połączeniu z fryzurą to perfekcja.

    Dodaję do obserwowanych, miło się ogląda dobrze ubranych ludzi :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawa wyspa, piekne miejsca, potrafisz pokazac to co warte zobaczenia...
    No i Aubrieta w ciekawym, oryginalnym stroju. Jak dla mnie to uzdolniona Artystka, znowu sie powtarzam do znudzenia, ale nic nie poradze, lubie takie niekonwencjonalne osoby jakimi jestescie Oboje!

    no i lece dalej, bo widze kolejny post...

    OdpowiedzUsuń
  6. Witam,
    #Bea - uściski dla Tatki. Musicie wybrać się koniecznie na tę zaczarowana wyspę. Moje córy też jednego dnia "narzekały" na rowerowe tempo jakie narzuciłem. Natomiast na rolkach było dokładnie odwrotnie - to Karola narzucała tempo

    podziękowania za pozostałe komentarze.

    A to moje podróżowanie jest w zasięgu wielu osób, wbrew pozorom nie jest takie kosztowne.

    pozdr.Vslv

    OdpowiedzUsuń

Witam,
dziękuję za wszelkie komentarze, komplementy i nagany.
Niemniej jednak proszę się powstrzymać z reklamowaniem czegokolwiek i kogokolwiek!!!!
dzk b Vslv