poniedziałek, 27 sierpnia 2012

przerwa

Witam,

nastąpiła dłuższa przerwa w publikowaniu na moim blogu.
Przyczyny są różne:

- lato i wakacje;
- uruchomienie innych aktywności sieciowych;
- sama formuła bloga właściwie spełniła swoje zadanie i nie będzie kontynuowana tak intensywnie, jak dotychczas;
- wiele różnych zajęć zajęć w realu.

Nadrabiając braki w pokazywaniu świata moimi oczami zamieszczam pokazy slajdów do ciekawszych zdarzeń.

Festiwal Słowian i Wikingów w Wolinie















Tawerna w Kamminke









Trzecia generacja



Baltic Islands Expedition 2012



Baltic Islands Expedition 2012, jako tygodniowa wyprawa turystyczna z wykorzystaniem rolek i sieci ścieżek rowerowych na wyspach Uznam i Rugia.



Początkowo zarówno ja, jak i moja córka Karolina mieliśmy jechać na rolkach. Ja jestem użytkownikiem rolek Big Cat firmy Roces, dawniej używałem typowych szwedzkich nartorolek. Do tego miała być przyczepka typu trekking cart.
Po dyskusji zmieniłem plany i zakupiłem używany trzybiegowy rower Hawk Town&Country i przyczepkę Croozer Cargo. Trasa była zaplanowana w ogólnym zarysie i trochę dłuższa niż wykonana. Łącznie pokonaliśmy 350 kilometrów: średnio ok.40 km dziennie, natomiast ostatniego dnia 80 kilometrów. Nawierzchnie ścieżek rowerowych były różne - od dobrego asfaltu, poprzez różne kostki, aż do polnych dróżek i leśnych ścieżek. Z tego też powodu około 25% trasy Karolina przebyła pieszo lub biegnąc.
Noclegi generalnie na campingach, lub na dziko (raz).



Pogoda była upalna i stale musieliśmy uzupełniać zapas wody, aby nie doprowadzić do odwodnienia organizmu. Noclegi pod gołym niebem - okazało się, że przeceniony namiot okazał się zlepkiem różnych części i dał się rozstawić tylko raz.
Największy problem sprawiły rolki Karoliny. Oś tylnego kółka rolek Karoliny wykręcała się samoczynnie. Pierwszy raz stało się to niespodziewanie w czasie jazdy i niedużo brakowało do poważnego wypadku. Dobrze, że udało się odnaleźć ośkę. Później dokręcałem ośkę kilkakrotnie.



Całą wyprawę uznałem za bardzo udaną. Karolina trochę mniej - nie brała pod uwagę długich marszobiegów i ulewnego deszczu w ostatnią noc bez namiotu.



Przy kolejnej wyprawie raczej wykorzystałbym nartorolki. Najlepiej przystosowane do stylu klasycznego i kroku łyżwowego generalnie.



pozdrowienia
Vislav


6 komentarzy:

  1. rewelacja :) własnie uczylam sie o całym pomorskim i zachodniopomorskim na testy na kurs pilota wycieczek. I akurat dzisiaj naocznie uwidzialam co nastepuje na Wolinie. Pozdrawiam serdecznie, Lea

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam jednak nadzieję Vislav, że nie zrezygnujesz całkiem z pokazywania swoich kolejnych zestawów ubraniowych, bo nie widzę dla Ciebie zamiennika wśród znanych mi blogów. W zasadzie to dzięki Tobie odkryłem np. splot fresco, zalety wełny na gołe ciało zimą, zalety luźnego i przewiewnego ubioru latem, filozofię warstwowego ubierania się, metodę na sprawdzanie oddychalności tkanin czy sens noszenia skarpetek do mokasynów żeglarskich... I wiele innych rzeczy. Mam nadzieję, że zostaniesz z nami jeszcze :)

    Pozdrawiam,
    Tau

    OdpowiedzUsuń
  3. No właśnie, Vislav nie rób nam tego :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zastanawiałam się, gdzie Pan zniknął na tak długo i jak widać czas ten nie był stracony, ale dołączam się do próśb: niech vlvstyle nie znika! Domyślam się, że celem bloga było pokazanie oryginalnego podejścia do mody męskiej i promocja rozsądnego, jakościowego doboru ubrań, ale nawet jeśli już omówił Pan te tematy, to zawsze fajnie jest pooglądać nowe stylizacje i piękne zdjęcia. Nawet jeśli trochę Pan zwolni z dodawaniem postów, to proszę nie pozbawiać blogosfery tak niepowtarzalnego miejsca :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Witam, równiez mam nadzieje, ze jednak nie zrezygnujesz calkiem z prezentowania swojego stylu, chocby jako dodatkowego elementu, bo naprawde jestes zjawiskiem niepowtarzalnym.
    Gratuluje udanej wyprawy - polskie Pomorze Zachodnie znam (mam tam rodzine), ale na Rugie jeszcze sie nie wybralam, zacheciles mnie, zeby w koncu i to zrealizowac.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Witam,

    szerzej napiszę w kolejnym temacie na temat mojego bloga. Dziękuję za odzew i słowa zachęty do kontynuowania mojej stylowo-szmatkowo-obrazkowej działalności.

    Wybierając się do Świnoujścia warto jest zwiedzić całą wyspę Uznam i ewentualnie dalej Rugię. Napotkacie piękne wiejskie krajobrazy, malownicze miasteczka i ciekawą architekturę.

    pozdrowienia Vislav

    OdpowiedzUsuń

Witam,
dziękuję za wszelkie komentarze, komplementy i nagany.
Niemniej jednak proszę się powstrzymać z reklamowaniem czegokolwiek i kogokolwiek!!!!
dzk b Vslv