Wracając do wcześniejszych tez na temat stylu ubierania się mężczyzn wymieniłem już dwie tezy:
- obawa przed posądzeniem o niemęskość,
- obawa przed śmiesznością.
Dochodzi jeszcze kolejny element - "mimikra", czyli upodabnianie się do otoczenia. Niby jesteśmy wielkie maczo, ale w grupie i to raczej mentalnie, niż rzeczywiście.
Obrazują to zresztą różne powiedzenia:
- nie warto wychodzić przed szereg,
- orły są szare,
- ciszej jedziesz, dalej będziesz.
Poza czekaniem w kącie na swoją kolej życiowo i zawodowo, obejmuje to również styl ubierania się. Kolory i wzory odpadają w przedbiegach. Najlepsze są dżinsy i coś tam nijakiego na górę, byle się nie wyróżniać.
Nawiasem mówiąc kiedyś dawno temu dżinsy były wyrazem buntu i rewolucji młodych. Teraz są strojem ochronnym i mundurkiem zarówno młodych, jak i starych.
Ja jednak wbrew tym wszystkim stereotypom na kolorowo:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Witam,
dziękuję za wszelkie komentarze, komplementy i nagany.
Niemniej jednak proszę się powstrzymać z reklamowaniem czegokolwiek i kogokolwiek!!!!
dzk b Vslv