riennahera1 lutego 2013 23:27
Tak mi się jakoś skojarzyło z 'Whisky Galore!'.
Dzisiaj wcześnie rano, jeszcze o zmroku wyruszyliśmy z Vegą w poszukiwaniu statków z ciekawym ładunkiem. Niestety przy kei stała tylko wielka barka z ładunkiem drewna do portu Ystad. Żadnych porzuconych skrzynek z whisky, ani worków z żarełkiem nie wypatrzyliśmy.
Oczywiście, jak zawsze garść fotek na pamiątkę kolejnego spaceru.
pozdr.Vslv