Przyszedł czas na prezentację kolejnego tradycyjnego nakrycia głowy - furażerka. Zima już jest w swojej drugiej części, po części schyłkowej - najwyższy czas pokazać furażerkę w wersji zimowej ocieploną barankiem. Model wojskowy, jednak nie wiem jakiego miejsca, czasu i formacji dotyczy. W każdym bądź razie typowy vintage.
Dla uzupełnienia i konsekwencji: gruba i solidna skórzana kurtka lotnicza oraz niemniej solidna skórzana raportówka. Dla ocieplenia do kurtki dołożyłem bardzo puszysty kołnierz z jenota.
pozdr.Vslv
Wow! Już zapomniałam o takim nakryciu głowy a miałam, chyba to był koniec lat 70....pozdrawiam...
OdpowiedzUsuń