Witam,
zgodnie z prognozą pogody dzisiaj do godzin południowych padał deszcz. Nie było to oberwanie chmury, jednak na rower parasol się nie nada. Zresztą nie używam i nie posiadam parasola.
Tak więc dzisiejszy zestaw, jak zwykle (ostatnio) rowerem do pracy - musiał uwzględniać typową dla naszej wyspy jesienną aurę.
Oznacza to ubranie od stóp do głowy w miarę nieprzemakalnych okryć zewnętrznych.
Buty i czapka same w sobie są odporne na takie mokre warunki. Reszta to nieprzemakalna kurtka i spodnie. Również rękawiczki lekko ocieplone są wykonane ze specjalnej nieprzemakającej tkaniny.
Oczywiście nieprzemakalność jest zawsze pojęciem względnym i z upływem czasu oraz narastającego deszczu coraz bardziej względnym.
Można się zapakować w odpowiednik folii. Niestety przy większym wysiłku to rozwiązanie również nie zdaje egzaminu.
Wybrałem i ułożyłem zestaw nie obejmujący stanów skrajnych. Stanów skrajnych nie było i daliśmy wspólnie radę.
pozdr.Vslv
Bardzo fajna kamizelka, ciekawy, mocny kolor. Mam bardzo podobną i przypomniałeś mi o niej, trzeba się schylić na dół szafy...
OdpowiedzUsuńFajnie jest mieć dużą i pojemną szafę. Mam podobnie od czasu do czasu znajduję rzeczy "od nowa" :-)
UsuńA moja ulubiona chusta fajnie tu pasuje...
OdpowiedzUsuńLubię te chustę. W sam raz jest dobrej jakości, a nie pospolite bawełniane szmatki.
Usuń