ciąg dalszy zabaw z deseniami, zresztą kolorami również. Główną rolę pełni marynarka w kolorową kratkę. Uszyta z lekkiej i cienkiej, gładkiej wełnianej tkaniny - idealnie nadaje się na miłościwie nam panującą letnią, równocześnie bardzo zmienną pogodę.
Jest z pewnością totalnym zaprzeczeniem stereotypu, że latem to tylko len i bawełna.
Zresztą ten stereotyp powielany jest w wielu miejscach, m.innymi na blogu Brooks Brothers. Tam właśnie można przeczytać na temat bawełnianych garniturów:
Don’t sweat it.
The cotton suit, it’s what you need when things heat up.
There’s nothing worse than having your girlfriend come up to you during the summer and tell you “you look hot” and mean it literally. The temperatures in late spring and summer are not friendly to the wearer of wool suits—no matter how lightweight your lightest wool suit is.
The cotton suit lets you have it all: a refined look, with a casual edge. It shouldn’t be the first suit in your wardrobe—as you can really only wear it three or four months out of the year—but it’s certainly a welcome addition. And it never hurts to look especially sharp around the office when everyone opts for more casual dress.
Jest to totalne nieporozumienie, a piszący chyba nigdy nie słyszeli o wełnianych tkaninach typu tropik. Nie mówiąc o tym, że raczej nawet bezwiednie nie mieli czegoś takiego na grzbiecie.
Ponadto wysokiej jakości wełniane tkaniny wyglądają bez porównania lepiej. Widać to zresztą w moim dzisiejszym zestawie przez porównanie wełnianej marynarki i bawełnianych spodni.
Reszta zestawy to wyjątkowo cienkie trykotowe polo w paski i parę innych drobiazgów widocznych na fotkach:
pozdr.Vslv
Piękna marynarka.
OdpowiedzUsuńCzy Ty jeszcze schudłeś? Na pierwszym zdjęciu wyglądasz bardzo szczupło.
Paseczki i krateczka bardzo ładnie się uzupełniają. Kurcze, zastanawiam się dlaczego nie ma więcej odważnych (ubraniowo) mężczyzn na ulicach. To chyba ten nasz polski strach"co ludzie powiedzą" tak działa.
OdpowiedzUsuńpozdr
monique
genialna marynarka :) skąd ?
OdpowiedzUsuńWitam, nie przepadam za marynarkami w kratkę, ale ta jest inna :) Mocno młodzieżowa, ma właściwe kolory i świetnie leży. No i te guziki :) Czy patka jest tylko na prawej kieszeni?
OdpowiedzUsuńCałość na sporym luzie, skłania do uśmiechu.
PS. wysłałem do Pana e-maila na adres w profilu.
PS2. oczywiście, że bawełna nie nadaje się na upały. Marynarki są ok od wiosny do jesieni, ale nie może być zbyt ciepło. Nie próbowałem prać marynarki w pralce, ale znam osobę, która to robi z dobrym skutkiem (ale marynarki są porządnej jakości).
niby dużo wzorków na kupie, ale ładnie się to wszystko prezentuje ;)
OdpowiedzUsuńWitam,
OdpowiedzUsuńmarynarka to typowy i solidny skandynawski wyrób - 100% wełna. Prawie nowa, czyli bez śladów użytkowania - znaleziona w SH.
Tak trochę w stylistyce Gangu Olsena, którą zresztą bardzo lubię.
Dzięki kolorowym paskom bardziej mi się podoba niż ascetyczna kratka Vichy.
# Mr.V - generalnie to jestem szczupły i ważę wyraźnie poniżej 80kg. Ile dokładnie, nie wiem - dawno nie sprawdzałem.
Finalny wygląd zależy od kroju szmatek, a tutaj mam duży rozrzut: od workowatości po slimowatość.
Stąd też różnice w wyglądzie.
# Monique - poza obawą przed oryginalnością, czyli potocznie śmiesznością jest jeszcze jeden element.
Paniczna obawa przed posądzeniem o niemęskość :-)
# Paweł - jak zwykle i jedynie - SH
# Mosze - marynarka jest inna i na luzie, czyli Gang Olsena.
Pomijając kolorystykę i kratkę jest odpowiednikiem marynarki klubowej, stąd te ozdobne guziki.
Patka mi się przez przypadek schowała. Zauważyłem to dopiero po wrzuceniu fotek na kompa.
# VintageBELAmour - jest dużo wzorków, jednak zachowałem różnicowanie skali elementów przylegających.
pozdr.Vslv
Połączenie ryzykowne, ale Tobie udało się stworzyć oryginalną całość :)
OdpowiedzUsuń