Podobnie, jak wełniane sukno, a może i lepiej dobrze chroni przed silnym wiatrem, a w razie czego również przed deszczem. Podobnie działa tweedowy kapelusz z niskim, opuszczonym w dół rondem.
Na pierwszej fotce na prośbę
A moją uwagę , zdecydowanie bardziej niż płaszcz, przykuło to co Pan ma pod szyją:apaszka?fular?chusta?I to ,czym jest to spięte.Kolejny dowód na to, że diabeł tkwi w szczegółach.
pokazuję ozdobny "pierścień" do spinania jedwabnego szalika, lub fulara. Wykonany jest z brązu i ozdobiony jakimiś półszlachetnymi kamieniami. Jak sądzę pochodzi gdzieś z Tybetu, lub Indii. Szary szalik jest z bardzo lekkiego, sprężystego i delikatnego jedwabiu. Przy rozmiarze 60 x 200 cm można go swobodnie schować w zamkniętej dłoni.
Inne dodatki widać na fotkach.
Mistrzostwo...jeśli to może być adekwatne słowo do opisu zestawienia ubraniowego, stylu, smaku...
OdpowiedzUsuń:-)
Usuńgenialne zestawienie kolorów!
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńDziękuję:-)"Pierścień" od razu przykuł moją uwagę.Sam uwielbiam różnego rodzaju szaliki i chusty bawełniane pod szyją (do fularów chyba jeszcze nie dorosłem) , ale na pomysł , żeby spinać chustę czymś takim ,chyba bym nie wpadł.Pozwoli Pan , że przy nadarzającej się okazji , zainspiruję się .Pozdrawiam serdecznie:-)
OdpowiedzUsuńNie jest łatwo znaleźć taki pierścień. Ja szukałem od dawne i wreszcie znalazłem od razu dwa. Jeden typowo damski i ten drugi, który używam typu "unisex". Nie dość, że ładna to jeszcze bardzo wygodna rzecz.
UsuńTak przy okazji fular nie różni się zbytnio od cienkiego wełnianego, lub jedwabnego szalika. To po prostu kilka zaprasowań odpowiednio ułożonych i przeszytych, aby się trzymały razem.
pozdrowienia
Vislav
Czapka i loden genialne.
OdpowiedzUsuń:-)
Usuń