Jednak na początek drobna refleksja. Otóż czytam sobie wczoraj felieton Michała Zaczyńskiego na Qelement.pl
LATA MIŁOŚCI
i nie do końca rozumiem intencje autora odnośnie zjawiska ubierania się w oparciu o drugi obieg, czyli SH pogardliwie zwane lumpeksami.Powody wyboru takiego, a nie innego systemu bywają różne i niekoniecznie czynnikiem decydującym jest niska cena za stare szmaty.
Jednak wracając na stronę główną serwisu Qelement.pl znajduję notkę:
Partnerem Qelement.pl jest marka H&M.
Od 2012, w sklepach H&M dostępna jest linia ubrań i akcesoriów, sygnowana metką PREMIUM QUALITY - oznaczającą artykuły najwyższej jakości.
To taki drobny przyczynek do niezależności sądów i osądów felietonistów, krytyków, blogerów oraz blogerek wchodzących w różne komercyjne układy.
Oczywiście nie mam nic przeciwko H&M. Czasami zresztą tam też dokonuję zakupów skarpetek, apaszek i innych drobnych elementów garderoby. Nawet dzisiaj mam założone skarpetki z tej firmy.
A dzisiaj ciąg dalszy fotek bez "keep smiling"
Mina strasznie powazna, mam nadzieje, ze nie ma tam smutku tyko owa powaga?
OdpowiedzUsuńZestaw ubraniowy bardzo mi sie podoba. A H&M niestety mnie nie ekscytuje... moze kolorystyka i wzornictwo- owszem ale jakosc wola o pomste do nieba!!!
Pozdrawiam :)
Hej!
Usuńjestem optymistą z urodzenia, a wyraz twarzy mam, jaki mam. Znudziło mi się markowanie uśmiechów :-)
H&M ma "dwa światy" damski i męski. Damski jest kiczowaty i bazarowy, natomiast męski niezły. Ostatnio miałem okazję odwiedzić ich placówki w Warszawie i Poznaniu kupując kolejne zestawy skarpetek.
W Warszawie zakupiłem świetny sweterek z merynosów w czarno-czerwone paski o rzeczywiście dobrej jakości. Widać go na fotkach w tej sesji.
Przeszedł już kilka prań w pralce i dalej jest, jak na początku w dobrej jakości i wyglądzie.
Widziałem też niezłe spodnie i koszule.
pozdr.Vslv
Czytałem ten artykuł.W kontekście patronatu H%M nad portalem , w którym się ukazał , przemyślenia Michała Zaczyńskiego nabierają pastiszowego charakteru.W/w firma z trwałością i jakością raczej mi się nie kojarzy.Z drugiej jednak strony , ja go rozumiem -też nie umiem się odnaleźć w secondhandowej rzeczywistości.Czytam czasami na różnych blogach (m.in. u Pana) o perełkach wyłowionych w SH - skuszony wyruszam na łowy po najbliższej okolicy - i nic.Może tak jak redaktor Zaczyński , nie posiadam instynktu łowcy albo sokolego wzroku?
OdpowiedzUsuńCo do niezależności-w artykule nie ma ani słowa o wyższości wyrobów H&M nad innymi.
Przede wszystkim, to nie ma znaczenia, gdzie dokonujemy zakupów - w SH, H&M, czy też gdzie indziej. Przyszły takie czasy, że wszędzie można spotkać rzeczy dobrej jakości i zwyczajny chłam.
UsuńTo od nas zależy, czy potrafimy to rozróżnić i dokonać optymalnych wyborów - zgodnie z ostatnią dewizą H&M Premium Quality : dobra jakość za rozsądną cenę.
A jest to dewiza przejęta od jednej z panujących opinii na temat zakupów w SH. Artykuł M.Zaczyńskiego próbuje zniwelować tę opinie o SH właśnie na korzyść zakupów w pierwszym obiegu.
Czasy nachalnego promowania produktów określonej marki już przeminęły i przyszedł czas na bardziej subtelne działania. Tak właśnie działa witryna Qelement będąca jednym z kanałów promocyjnych marki H&M Premium Quality.
Redaktor i feletonista stał się PR-owcem tej marki. Nie sądzisz chyba, że jest tam woluntariuszem.
Nie osądzam Michała Zaczyńskiego - ma pełne prawo do dowolnego kształtowania swojej kariery zawodowej. Po prostu obserwuję różne zjawiska i czasami o nich skrobnę parę słów. O komercji i komercjoniźmie w blogowaniu pisałem już dawno. Teraz zauważyłem bardziej profesjonalne działania w sieci w sferze mnie interesującej.
Przeczytaj sobie jeszcze artykuł Harel - Szafa idealna. Również w subtelny sposób wpisuje się w program H&M Premium Quality.
pozdr.Vslv
Waclaw. Zaczyński jest nieprzekupny. To jeden z najsensowniejszych dziennikarzy modowych.Zwyczajnie napisał co czuje i ma do tego prawo.
OdpowiedzUsuńZnany jest z rzetelnej roboty i szanowany przez środowisko modowe do którego również należę.
W końcu nie musi kochać second handów tak jak ja nie muszę HM .
I tak będę kupować w SH bo mam z tym zabawę zwyczajnie
Pozdrawiam
Witaj Gaja,
UsuńJestem Wiesław, albo Vislav - nie Waclaw :-)
To nie jest kwestia przekupności, lecz wykorzystania swoich umiejętności zawodowych dla celów innych niż dotychczasowe. Michał Zaczyński ma bardzo wysokie kwalifikacje, wiedzę i umiejętności w ciekawym pisaniu na różne tematy.
Jednak dla mnie przestał być felietonistą, a stał się PR-owcem konkretnej marki. Raczej trudno jest być w jednym miejscu felietonistą, a w innym ambasadorem marki.
Dla mnie Qelement jest kanałem promocyjnym H&M Premium Quality. Widzę to równie wyraźnie, jak różne perełki w SH,H&M, lub w innym miejscu.
pozdr.Vslv
Sorki Vislav, jeden , krótki zabawny felieton- to trochę przymało jak na PRowca. Gość pisze o modzie i gdzies musi publikować. Na słupach ogłoszeniowych ma wieszać artkuły?? Nie przesadzasz?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Gaja
Nie, nie przesadzam. Michał Zaczyński ma swój własny słup ogłoszeniowy w postaci bloga działającego już drugi rok Michał Zaczyński Blog. Tam też znalazłem przekierowanie na nowe przedsięwzięcie Qelement promujące H&M PREMIUM QUALITY. Zresztą został tam jednym z redaktorów.
UsuńA, że dotychczas jeden felieton. Dopiero wystartowali. Zgodnie z zapowiedzią będzie ich więcej - jeszcze 40 do końca tego roku.
Bez żadnego wartościowania można ocenić, że przynajmniej w tej branży przestał być felietonistą i blogerem, a stał się PR-owcem.
A, czy to źle, czy dobrze. To tylko on sam może ocenić. Dla mnie nie ma to znaczenia. Interesują mnie wyłącznie zjawiska i mechanizm w blogosferze, a nie konkretne osoby. Te są tylko przykładem.
pozdrowienia Vislav
Blogger to nie jest zawód zaufania społecznego.Jeśli chce się wiązać z jakąś firmą , proszę bardzo , byleby nie przekraczał granic zwyczajnej rzetelności.W tym przypadku tego nie zauważyłem. Fryzjerzy tez zazwyczaj mają w swoich salonach kosmetyki jednej firmy , co nie oznacza , że są złymi fryzjerami , bary i restauracje tez zazwyczaj biorą wódkę od jednego dostawcy...itd.
OdpowiedzUsuńMylisz się. Bloger ciekawie i dobrze piszący dla przykładu o modzie i stylu jest osoba opiniotwórczą, a nierzadko guru dla swoich czytelników. Jest nią do czasu, gdy nie zwiąże się z konkretną firmą odzieżową. Szczególnie, gdy jego/jej opinie zaczynają być zbieżne z polityką promocyjną i założeniami programowymi tej firmy.
UsuńFryzjerzy nie sprzedają kosmetyków, tylko usługę pt. strzyżenie, golenie...
Bary i restauracje biorą wódkę od jednego dostawcy, ale od najprzeróżniejszych producentów. Wyjątkiem bywają puby z jednym gatunkiem piwa, lecz wtedy są wyraźnie oznaczone.
Tę dyskusję można kontynuować w nieskończoność. Lepiej poczytajmy felietony w nowym miejscu Qelement przez kilka miesięcy i zobaczymy, jak się to rozwinie.
pozdr.Vslv
Macaroni Tomato , też wziął udział w sponsorowanym artykule.
OdpowiedzUsuńhttp://interpretacje.natemat.pl/54985,macaroni-tomato
Czy stał się mniej wiarygodny w temacie klasycznej elegancji?
Fajnie jest czasami wymienić poglądy.Pozdrawiam:-)
MT jest aktualnie biznesmenem i promuje własny biznes. Nie udziela się w żaden sposób na forum BwB, które zresztą kiedyś założył.
OdpowiedzUsuńOdszedł prawie całkowicie od roli bezstronnego eksperta.
Wypracował swój własny indywidualny styl oparty na klasycznej męskiej elegancji i ten styl pokazuje oraz sprzedaje.
Czasami zaglądam na jego bloga, chociaż bez specjalnej euforii. Mam odmienny gust i podejście do stroju.
Natomiast dla przykładu przestałem całkowicie czytywać Suitable Wardrobe od momentu, gdy zauważyłem komercyjne podejście prowadzącego.
Można przedstawiać różne argumenty i z pewnością nic nie jest do końca całkowicie białe, lub czarne.
pozdr.Vslv